środa, 7 grudnia 2011

Kaczka po pekińsku


Słynna kaczka po pekińsku pochodzi sprzed 600 lat, z czasów dynastii Ming. W XVIII w. kucharze dynastii Qing udoskonalili recepturę a panujący cesarz nadał kaczce oficjalną nazwę "po pekińsku" i rozkazał strzec przepisu. I było tak do 1911r., kiedy to kucharz ostatniego cesarza uciekł z  Zakazanego Miasta, otworzył restaurację w Pekinie i zdradził całemu światu przepis.
Obecnie kaczki karmione są ziarnami pszenicy, soi i fasoli. Żyją 3 miesiące, spędzając czas na siedząco i tyjąc. Potem trafiają do kuchni gdzie kucharz wdmuchuje powietrze za pomocą pompki pomiędzy skórę a mięso. Potem kaczka jest kąpana w syropie z brązowego cukru i wieszana w piecu opalanym drewnem gruszy lub palmy daktylowej. Wisi tak około 4 godzin. Potem napełnia się ją gorącą wodą i piecze około 40 minut.
Kucharz uroczyście prezentuje kaczkę gościom, potem oddziela nożem skórkę od mięsa, kroi w równe kwadraty i układa razem z kawałkami szczypioru na plackach mandaryńskich. Do tego sos śliwkowy. Na koniec powinna być podana zupa z kości i resztek kaczki, niestety nam podano kości kaczki do obgryzania. Nie powaliła mnie ta kaczka na kolana, w Singapurze i Hong-Kongu, jadłam smaczniejszą i nie dostaliśmy kości a  pyszną potrawkę z kaczki w imbirze.
Więcej zdjęć...

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna