czwartek, 3 grudnia 2009

Singapur po raz drugi


Lubię wyjeżdzać z Korei, nie za bardzo mam ochotę tutaj wracać, zwłaszcza po tygodniu spędzonym w Singapurze. Najsłynniejsza ulica handlowa Orchard Road - jeszcze piękniejsza. Wszędzie czysto, zielono, egzotyczna roślinność, nowoczesne domy handlowe, marmury, lustra, szkło. Tłumy ludzi,Singapurczycy, Chińczycy, Malajowie, Hindusi, Europejczycy - mozaika ras, kultur, religii.Tylko klimat sprawia że staję się w tym mieście wielkim leniem.
Wiecej zdjęć część 1 ........
Więcej zdjęć część 2 ........

Clarke Quay-Singapore


Rzeka Singapur była i nadal jest dla mieszkańców tego państwa bardzo ważna. To na jej brzegach, osiedlili się pierwsi emigranci, będący świadkami przemiany małej wioski rybackiej w olbrzymi ośrodek biznesowy południowej Azji. Pod koniec XIX wieku nabrzeże Clarke Quay to główne centrum handlu, obecnie nocne centrum rozrywki z licznymi kawiarniami, restauracjami, winiarniami. Nabrzeże nazwano na cześć gubernatora sir Andrew Clarke.
Podczas podróży statkiem wzdłuż rzeki można podziwiać całe nabrzeże, Park Merliona, Parlament - wzniesiony w 1827r. przez Georgea Colemana jako dom prywatny, dziś najstarsza budowla w mieście,
słynny hotel Fullerton, pomnik Merliona - symbol Singapuru .Merlion to ryba z głową lwa siedząca na fali. Głowa lwa symbolizuje odkrycie Singapuru. Esplanade-futurystyczny, budynek teatru przypominający kształtem owoc duriana, Asian Cyvilisation - wspaniałe muzeum. Pięć tysięcy lat historii Azji ukazane w nowoczesny i przystępny sposób, multimedialne systemy informacji, interaktywne makiety.

Więcej zdjęć część 1 ....
Więcej zdjęć część 2 ....