poniedziałek, 9 listopada 2015

Kioto cz. X - Gion

    Dzielnica Gion, miejscami krzykliwa, miejscami wytworna. Znana w Kioto z powodu gejsz. Historia Gion zaczęła się w średniowieczu, gdy pojawiły się w tym miejscu kramy. Z czasem przekształciły się w herbaciarnie, zaspokajające apetyt nie tylko na herbatę. W końcu XVI wieku teatr kabuki przeniósł się z terenów nadrzecznych do kilku teatrów na wschód od rzeki co przyczyniło się do utrwalenia reputacji, Gion jako dzielnicy męskich rozrywek.
Główną strefą handlową Gion jest odcinek Shijo, między kaplicą Yasaka a mostem Shijo. Mieszczą się tam sklepy z kimonami.
    Hanamikoji, zabytkowa ulica ukazuje najlepsze klasyczne oblicze Gion. W jej restauracjach i herbaciarniach spotykają się politycy, zefowie firm. Dalej na wschód ulica Shinbashi, z licznymi herbaciarniami. Najbardziej urokliwa część Gion Higashiyama, uliczka Ishibe-Koji, nastrojowa uliczka z dyskretnymi gospodami i herbaciarniami jest przedłużeniem dzielnicy rozrywek Gion. Wspaniałe drewniane budynki z malenkimi ogródkami przenoszą spacerującego w świat starego Kioto.
Aleja Ne-ne no Michi, nazwana tak na pamiątkę wdowy po Hideyoshim, jest szeroką wyłożoną kamieniem aleją, przy której mieszczą się małe eleganckie sklepy i prywatne galerie. Długie kamienne schody prowadzą do świątyni Kodaiji. Dalej pagoda Yasaka, nie ma nic wspólnego ze świątynią o tej samej nazwie. To pagoda o pięciu dachach i jest jedyną, która pozostała po buddyjskiej świątyni, która kiedyś stała w tym miejscu.
Gion, słynna dzielnica gejsz w Kioto. Tutaj najłatwiej poczuć klimat dawnej Japonii. Wąskie uliczki,  przy których stoją tradycyjne drewniane domy skrywające sklepiki, restauracje, herbaciarnie.
Udało nam się zobaczyć dwie gejsze. Gejsza to zawodowa dama do towarzystwa, której znajomość tradycyjnych sztuk,umiejętność dowcipnej konwersacji i dyskrecja zapewniają szacunek, a niekiedy też uczucie ze strony zamożnych klientów. Profesja ta wywodząca się z XVII wieku zanika.
Prawdziwa gejsza z Kioto woli być nazywana geiko - dziecko sztuki. Maiko, mająca mniej ogłady niż jej siostra geiko, to terminatorki tej profesji znane są tylko w Kioto. Wiosną i jesienią odbywają się w Kioto publiczne tańce gejsz. Przez resztę roku, ich sztukę można poznać tylko podczas prywatnych pokazów, odbywających się w eleganckich restauracjach.




Kioto cz. IX - Kennin-ji


      Świątynia założona w 1202 roku przez mnicha Eisai Myoan. Eisai kształcił się w buddyjskim ośrodku na górze Hiei w Kioto. Dwukrotnie podróżował do Chin, gdzie poznał praktyki medytacji zen. Po powrocie do kraju ok. 1191 roku stworzył rinzai, pierwszą japońską szkołę zen.
Eisai Myoan nie tylko zaszczepił w Japonii budyzm rinzai zen, ale spopularyzował zieloną herbatę. Oczarowany dobroczynną mocą zielonej herbaty mnich eksperymentował stosując rożne metody uprawy i krzyżując sadzonki. Spisał księgę herbaty. Zmarł w 1215 roku i jest pochowany na terenie świątyni Kennin-ji.
Główne zabytki świątyni to:
- Chokushimon, brama pochodząca z okresu Kamakura
- herbaciarnia z 1587 roku
- sala główna z 1765 roku.
Z okazji 800 lecia świątyni w sali głównej został pomalowany sufit: Twin Dragons. Jest to dzieło Kozumi Junsaku.
Świątynia posiada trzy ogrody w stylu karesansui - ogrody suchego krajobrazu.
Japończycy niezwykłym szacunkiem darzą kamienie. Od wieków przemierzali góry, doliny w poszukiwaniu najciekawszych okazów, które trafiały do ogrodów suchego krajobrazu -karesansui, jako główny element. Te ascetyczne ogrody wywodziły się z miniaturowych kamiennych pejzaży prezentowanych na tacy, czyli bonseki. Wyjątkowy stosunek Japończyków do kamieni tłumaczy ich religia -shintoizm. Jedną z podstawowych cech wierzeń stanowi przekonanie, że we wszystkich rzeczach i przedmiotach mieszkają duchy, czyli kami. Siedzibą bóstw może być wodospad, drzewo, góra, kamień. Pojedyncze kamienie lub grupy skał obwiązywano liną ze słomy ryżowej, z której zwisały kawałki białego papieru. W ten sposób wyznaczano strefę sacrum.
Ogrody karesansui, to bez wątpienia jedna z wizytówek Japonii. To kompozycje z piasku i kamieni. Ogrody te nie były nastawione na wierne imitowanie natury, ich twórcy dążyli do uchwycenia jej wewnętrznej istoty, tajemnic, które w sobie kryją za pomocą niezwykle skromnych środków.
W ogrodach tych odnajdujemy m.in. mityczne Wyspy Nieśmiertelnych, przedstawiane w postaci grupy skał. Płaszczyzny zagrabionego piasku porównuje się do czystego spokojnego umysłu, podczas gdy kamienie to wszelkie zanieczyszczenia takie jak myśli i emocje. Istnieje wiele sposobów, na które można odczytać ogrody suchego krajobrazu ale ich uniwersalne piękno wykracza daleko poza ramy jakiś konkretnych znaczeń.
Więcej zdjęć...