czwartek, 5 lutego 2015

Dejima

       Dejima, to sztuczna wyspa w zatoce Nagasaki, która była holenderską faktorią w latach 1641-1857. Wyspa miała kształt rozłożonego wachlarza o wymiarach 120m-75m. Otoczona była murem i połączona z lądem kamiennym mostem. Z obu stron strzeżona.
Na Dejimie zamieszkiwało około 20 Holendrów.
Byli to pracownicy Zjednoczonej Kampanii Wschodnio-indyjskiej.
Na wyspie znajdowały się magazyny oraz kwatery gościnne dla oficjeli japońskich. Holendrzy płacili "czynsz" za korzystanie z tej ziemi. Działalność Holendrów oraz ich kontakty były pod pełną kontrolą Edo, poprzez specjalnego administratora. Każdy przypływający statek podlegał inspekcji, broń składano do depozytu. W czasie postoju odbierano żagle, wymontowywano ster. Żadne chrześcijańskie obrzędy nie były dozwolone. Handel z Japonią obejmował wiele towarów. Holendrzy przywozili cukier, jedwab, skóry z Azji a z Europy tekstylia, bawełnę i wyroby szklane. Od Japończyków kupowali srebro i miedź.
Do Japonii zaczęły docierać książki, które przyczyniły się do rozwoju tzw studiów holenderskich czyli poznania przez Japończyków kalendarza europejskiego, astronomii, anatomii i medycyny.
Faktoria na Dejimie została zamknięta w 1857 roku a wyspa wskutek prac osuszeniowych została otoczona lądem i włączona do miasta Nagasaki. W 1922 roku Dejima została proklamowana narodowym miejscem historycznym. Na przestrzeni lat prace renowacyjne były prowadzone w różnym tempie. Planuje się przywrócić możliwie pierwotny kształt wyspy.

Więcej zdjęć... 



Shinto

            Shinto jest rdzenną, najstarszą i narodową religią Japonii. Wierzenia te oparte na mitologii japońskiej charakteryzują się różnością kultu.
Nie mają wspólnego kanonu ksiąg, tylko parę tekstów świętych. Shinto można tłumaczyć jako "drogę bóstw". Podstawą wiary tej religii jest przekonanie, że bogowie czy bóstwa rządzą wszystkimi rzeczami w przyrodzie, zarówno martwymi jak i żywymi. W/g mitologii shinto w pierwotnej materii rządziły trzy bóstwa, potem zrodziło się osiem par bóstw, a ostatnia z nich, para zaślubionych bogów dała życie pantenowi japońskich bóstw. W ten sposób został stworzony znany japoński świat 8 wysp japońskich. Mitologia kończy się zstąpieniem na ziemię Ninigi-wnuka bogini słonca Amaterasu, sama zaś bogini obdarzyła ziemię zdobyczami cywilizacji-rolnictwem, tkactwem i budownictwem.
Rozmaite istoty boskie są czczone w tysiącach kaplic czy chramów wzniesionych na wzgórzach, przy drogach. Około 80 000 świątyń shinto istnieje na obszarze Japonii.
Na teren świątyni prowadzi zawsze charakterystyczna brama torii, co odróżnia świątynię shinto od buddyjskiej.
Torri to konstrukcja, której podstawowy kształt tworzą dwa słupy złączone u góry dwiema poprzecznymi belkami. Torii jest stawiana tam gdzie może mieszkać kami. Nie jest rzadkością spotkać torii w wodzie, na skałach bub w przydomowych ogrodach.
W wielu japońskich domach znajdują się ołtarzyki shinto nazwane półkami bogów. Modlitwa shinto jest bardzo prosta, wystarczy stanąć przed ołtarzem w kaplicy lub w domu, ukłonić się, kilka razy klasnąć i wymienić swoje życzenia lub podziękować. Kapłani shinto - kannushi wywodzą się od pokoleń z rodzin związanych ze świątyniami. Mogą się oni żenić. Zwyczajowo ich urzędy przechodzą z ojca na syna. Również kobiety mogą zostać kannushi a wdowy zastąpić zmarłych mężów w ich pracy. Choć utrzymują się z datków wiernych, mogą łączyć obowiązki duchowe z pracą świecką.
Aby zostać kapłanem trzeba ukończyć studia. Kannushi noszą kolorowe szaty wzorowane na styl dworski. Mogą to być białe kimona, plisowane spódnice oraz czarne czapeczki ze spływającą do tyłu szarfą. W pracach świątynnych mogą pomagać dziewczęta, zwane miko. Jednakże tylko główny kapłan ma uprawnienia, aby wchodzić do miejsc świątyni za zasłoną gdzie znajduje się przedmiot uważany za mieszkanie bóstwa.
Oprócz shinto Japończycy wyznają buddyzm, konfucjanizm i taoizm. W połowie XVI wieku misjonarze z Europy rozpowszechnili wiarę chrześcijańską. Teoretycznie każdy Japończyk jest wyznawcą rodzimej wiary shinto.
Shinto zakłada, że Japonia jako jedyny kraj na świecie stworzona została przez niebiańskie bóstwa. Do shinto nie można się zapisać ani wstąpić, wyznawcą może zostać tylko ten kto urodził się w Japonii.


Więcej zdjęć...

Aida Prima

       "Aida Prima" to jest powód naszej przeprowadzki z Korei Południowej do Japonii.
Obecnie statek jest w trakcie budowy w stoczni Mitsubishi Heavy Industries w Nagasaki pod nadzorem DNV GL.
       "Aida Prima" to najnowszej generacji statek pasażerski. Poprzez specjalne filtry, emisja pyłków tlenku azotu i tlenków siarki zmniejszy się od 90 do 99%. Nowy system "trunk" spowoduje, że praktycznie statek będzie unosił się w powietrzu a więc będą zmniejszane opory tarcia w wodzie. Przede wszystkim obniży to zużycie paliwa. Oprócz tego Aida będzie pierwszym statkiem, w którym będzie możliwość uruchomienia silników na olej opałowy jak i na gaz płynny. UV przepuszczalna membrana dachowa sprawi że statek będzie doskonały we wszystkich warunkach pogodowych.
124 500 BRT
długość 300 m
szerokość 37,60
17 pięter
3300 pasażerów

Więcej zdjęć...

Nagasaki

      Pod koniec stycznia przeprowadziliśmy się do Japonii. Mieszkamy na wyspie Kiusiu w mieście Nagasaki.
Kiusiu -kolebka japońskiej cywilizacji. Legenda głosi, że potomek bogini słońca Amaterasu został zesłany z niebios na górę Takachiho w prefekturze Miyazaki przynosząc regalia-miecz, lustro, klejnoty, które zostały insygniami władzy cesarstwa Japońskiego.
Po dzień dzisiejszy archeologiczne dowody uznają Kiusiu za najwcześniej zasiedloną wyspę.
Kiusiu posiada siedem prefektur.
Miasto, jakby trochę europejskie. Na pewno spokojniejsze, nikt tu nie pędzi, cukiernie, kawiarnie, palmy. pyszna kuchnia i wszędzie bardzo czysto.
Przed przyjazdem do Japonii wiele czytałam o tym kraju. Do tej pory nie zauważyłam żadnych dziwactw czy odrębności. Wprost przeciwnie, Japończycy są bardzo kulturalni, powściągliwi w stosunku do cudzoziemców.
Powoli przyzwyczajam się do Japonii. Mieszkanie umeblowane, sterowniki zarządzające gazem, ogrzewaniem, wodą w miarę opanowane. Jeszcze tylko japońska biurokracja i segregacja śmieci, której nie rozumiem mnie prześladują.
Język japoński nie należy do najłatwiejszych a brak znajomości języka utrudnia codzienne życie, tym bardziej, że przeciętny Japończyk nie mówi po angielsku. Mam nadzieję, że sobie poradzę a na pewno będę starała się dostosować do zwyczajów panujących w tym kraju.

Więcej zdjęć...