niedziela, 15 marca 2009

marzec 2009

Za tydzień wyjeżdżamy. Wracamy do Polski na wakacje. Tak szybko minęła jesień i zima w Korei. Powoli rozpoczyna się wiosna. Nie mogę uwierzyć, że wkrótce będę w domu. Przed nami doba w samolotach, nudno, zmęczenie. Radość, że wracam, smutku jednak więcej. Mam to szczęście że mam rodzinę, niestety ktoś kto czekał na nas bardzo długo już odszedł.......

Dolli

Zawsze towarzyszyły nam pieski. W Korei zupełnie przez przypadek, przygarnęliśmy małego szczeniaczka, który został wyrzucony przez Koreańczyka. Dziś Dolli ma około 3 lat i całkiem fajnie żyje sobie z nami w Korei. Dwa, trzy razy w roku prowadzimy ją do "psiego fryzjera". Za każdym razem pełni obaw czy aby fryzjerka zrozumiała jak psinę ostrzyc, czy nie ufarbuje uszu na różowo.
Rezultat jest taki że gdy przychodzimy odebrac sunię, nie mozemy jej poznać, to pies poznaje nas.
Więcej zdjęć.....